WODA Z CYTRYNĄ NA TRZY SPOSOBY PO PRZEBUDZENIU

---

Po przebudzeniu zanim włączę ekspres i zaparzę kawę, sięgam do lodówki po szklankę wody z cytryną. Przeważnie wieczorem kroję cytrynę na grube kawałki, zalewam przefiltrowaną wodą. Rano woda jest pełna smaku, mocno schłodzona i co najważniejsze – gotowa do picia.  To spora dawka mikroelementów, która zbawiennie wpływa na metabolizm i oczyszcza organizm.

Dlaczego warto?

• oczyszcza z toksyn, wspomaga trawienie, dobrze wpływa na pracę układu moczowego, zapobiega przykrym zaparciom.
• podobno wspomaga odchudzanie – zdania są podzielone, niektórzy uważają to za mit, ale jakie to ma znaczenie. Najważniejsze, że się od niej nie tyje, bo kalorii ma niewiele.
• to spora dawka witaminy C – nie tylko wzmocni naszą odporność na przeziębienia, ale i uzupełni straty po stresującym dniu (w stresie witamina C znika z naszego organizmu wprost proporcjonalnie do napięcia).
• dobroczynnie wpływa na skórę, zmniejsza zmarszczki, przebarwienia.
• utrzymuje w równowadze PH naszego organizmu.
• genialnie gasi pragnienie, oczyszcza usta i gardło po nocy – pamiętajcie tylko, by po wypiciu przepłukać usta czystą wodą i dopiero po +/- 30 minutach umyć zęby (w trosce o stan szkliwa na zębach).

Sami widzicie, że szklanka wody cytrynowej to dobry nawyk. Szybkie przygotowanie, koszty niemal zerowe.

Ja nigdy wody z cytryną nie dosładzam. Od jakiegoś czasu zawsze stoi nowa porcja w lodówce. Ostatnio jednak sama cytryna nieco mi się znudziła, więc…

 

na każdą porcję potrzebujemy 1 litr czystej przefiltrowanej lub mineralnej wody
2 duże cytryny – wyparzone i obrane ze skórki
oraz:
wariant I
1 duży grejpfrut
kawałek świeżego imbiru (3-4 centymetry)
wariant II
2 mandarynki
szczypta cynamonu
wariant III
garść mrożonych lub świeżych truskawek
szczypta chili

1. o,5 litra wody i 2 cytryny miksuję dokładnie z wybranymi dodatkami (cytrusy oczywiście obieram ze skórki). Soku nie przecedzam, nie pozbywam się cząstek miąższu. Uzupełniam drugą porcją wody – także 0,5 litra. Przelewam do butelki lub dzbanka. Schładzam w lodówce.

Życzę zdrowego&przebudzenia!