CYTRYNY Z MIODEM I IMBIREM

Dopada was to? Dopada? Te pierwsze oznaki przeziębień? Lekkie niedogrzanie? Szalików zapętlanie? Listopadowe osłabienia psychofizyczne, gdy nie ma się ochoty ruszyć ręką ani nogą,  a jednak ruszać się trzeba, bo praca, obowiązki… Dla mnie jesień zaczyna się w momencie, gdy pierwszy raz po porze letniej zakładam skarpetki (w tym roku nastąpiło to niebywale późno, hurrra), a wieczorami oddaję się nałogowemu piciu herbaty. W lecie herbaty prawie nie tykam, ale gdy kilka wieczorów pod rząd zaczynam ją parzyć, znaczy: przyszła jesień. Mam nagłe spadki energii i nagłe jej powroty. Lekkie czasowe zawirowania i w ogóle senność jakąś… Imbir, miód, cytryny i goździki stawiają mnie w pionie – rano wypite ze szklanką wody, wieczorem dobrze tulą do snu w gorącej herbacie. Nie robię zapasów, bo wszystko jest pod ręką i co kilka dni można przygotować świeżą porcję. Do dzieła zatem…

 

Co potrzebne:

1 kilogram cytryn

1 szklanka miodu

10 goździków

Świeży imbir – spory kawałek pocięty na cienkie plasterki

 

Jak:

  1. W garnuszku podgrzewam miód i sok wyciśnięty z 4 cytryn. Dodaję goździki i imbir. Mieszanki nie zagotowuję, tylko dobrze podgrzewam.
  2. W słoiku układam cytryny – tym razem pociąłem je w ósemki, ale czasem tnę na grube plastry.
  3. Zalewam miodem z cytryną. Dokładam goździki i imbir.
  4. Wkładam do lodówki.

 

Rano wypijam szklankę schłodzonej wody z kawałkiem cytryny i syropem. Wieczorem taką samą porcję dodaję do herbaty. Naturalne dobro! Trzeba korzystać!

 

Dodaj komentarz