Zaskocz domowników śniadaniem, które uwodzi wyglądem i łączy w sobie to, co lubimy najbardziej.
Lekko ścięte, ale nadal cudownie płynne żółtko jajka i słodycz czerwonej papryki.
Zamiast tradycyjnej jajecznicy podaj śniadanie, które ucieszy oko i wprawi wszystkich w doskonały nastrój.
jajka – po 1 lub 2 na osobę (ty decyduj)
czerwona papryka
szynka lub boczek
opcjonalnie:
parmezan
koperek lub szczypiorek
masło
sól, pieprz, chili w płatkach
- Na patelni rozgrzewam kawałek masła – nie za duży, taki by pokrył patelnię cienką wartwą.
- Na średnim ogniu wysmażam małe plasterki szynki lub boczku – robię to do czasu, aż powstaną chrupkie, brązowe chipsy. Zdejmuję je z patelni i odsączam na papierowym ręczniku. Patelnię wycieram do sucha i nakładam nową porcję masła.
- Umytą, wytartą do sucha paprykę kroję na plastry ok. 1-,1,5 centymetra, wykrawam pozostałości gniazda nasiennego. Krążki papryki układam na patelni i przysmażam 1-2 minuty, aż brzegi nieco się przypieką. Krążki odwracam na drugą stronę.
- W każdy krążek wybijam jedno jajko – ostrożnie, by żółtko się nie rozlało i smażę tak jak tradycyjne jajka sadzone. Stopień ścięcia żółtka pozostawiam kwestią otwartą – każdy smaży tak długo, jak lubi. Ja lubię płynne, lekko tylko ścięte na wierzchu – jajka smażę na średnim ogniu (pośpiech nie jest tu wskazany – białko może się za szybko ściąć i przypalić, zanim żółtko będzie takie, jakie chcemy). Jajka delikatnie oprószam solą morską, świeżo mielonym pieprzem i płatkami chili.
- Jajka wykładam na talerz. Dodaję gałązki koperku, kilka płatków parmezanu i gotowe!
Przepraszam, że tak wymądrzam się na temat sadzonych jajek. Wierzę, że dla wszystkich to łatwizna… :)
Życzę miłego&dnia!
Mam To Na Widelcu 